We wtorek, 7 listopada podano wstępne wyniki sekcji zwłok. Wynika z nich, że Grzegorz Borys próbował się zabić na kilka sposobów. Prokuratura: do zgonu mogło dojść dwa tygodnie temu Sprawa Wieczorek i wyniki sekcji zwłok Kalskiego. 42-letni Patryk Kalski zmarł 1 stycznia. Wszystko wskazuje na to, że nie został zamordowany jak pewnie niektórzy podejrzewali. Zabiła go Znane są wyniki sekcji zwłok. Patryk Kalski odszedł niespodziewanie 1 stycznia 2023 roku. Mężczyzna był związany z dawną Zatoką Sztuki. Zmarł niedługo przed tym, jak miał rozmawiać z reporterem lokalnej gazety na temat m.in. sprawy Iwony Wieczorek. We wtorek zakończyła się sekcja zwłok byłego partnera Doroty Gardias. Śmierć modela na wybiegu. Są wyniki sekcji zwłok Talesa Soaresa. Są wstępne wyniki sekcji zwłok 34-latka z Lubina. Policja nie udostępnia ich rodzinie Wyniki sekcji zwłok 34-latka mają jednak potwierdzać wcześniejsze przypuszczenia jego bliskich. Jednak jak mówi mecenas Wojciech Kasprzyk, reprezentujący rodzinę zmarłego, prokuratura Podczas sekcji zwłok do badania można pobrać tylko narządy lub tkanki, na które wyraziłeś zgodę. HTA zaleca, abyś miał co najmniej 24 godziny na rozważenie decyzji dotyczącej sekcji zwłok. Powinieneś również otrzymać dane osoby, z którą możesz się skontaktować w przypadku zmiany zdania. Co dzieje się podczas sekcji zwłok SJz5Tk. Są wyniki sekcji zwłok 20-letniego Macieja Aleksiuka, który wpadł do Odry we Wrocławiu w nocy z 26 na 27 września. Jak zginął? Czy przed śmiercią mógł zostać pobity? Portal dotarł do wstępnych wyników sekcji zwłok chłopaka. - Przyczyny zgonu nie udało się ustalić – napisali lekarze. Na ciele Macieja nie znaleziono też obrażeń, które w jakikolwiek sposób mogły się przyczynić do śmierci dwudziestolatka. Teraz zostaną przeprowadzone badania toksykologiczne, które mogą dać odpowiedź czy w ciele ofiary nie było jakichś substancji chemicznych, narkotyków czy dopalaczy. To rutynowa procedura. Wyniki będą znane dopiero za kilka tygodni. Maciej Aleksiuk zginął w nocy z 25 na 226 września. Bawił się w klubie X-Demon przy pl. Wolności we Wrocławiu. W nocy monitoring zarejestrował go wychodzącego z klubu w towarzystwie mężczyzny w ciemnej kurtce. Poszli w kierunku ulicy Krupniczej. Ślad po Macieju zaginął. Jego kilkudniowe poszukiwania nie przynosiły efektów. 3 października ciało Macieja znaleziono w Odrze w okolicach Kozanowa. Policja zaraz potem ustaliła, że dwudziestolatek wpadł do rzeki w okolicach Uniwersytetu koniecznieZ kim Maciej Aleksiuk widział się tuż przed śmiercią?Czy był to tylko nieszczęśliwy wypadek? Czy Maciej przed tragedią mógł zostać pobity? Na nagraniu widać, że z klubu wychodzi mocno chwiejnym krokiem. Czy był tylko pijany? A może zażywał narkotyki lub dopalacze? Czy w chwili śmierci mógł być pod wpływem niebezpiecznych substancji? A jeśli tak - kto mu je podał? To pytania, na które będzie musiała znaleźć odpowiedź prokuratura. Zobacz takżeJak zginął Maciej Aleksiuk? Jest nagranie, które pokazuje wypadekWstępne wyniki sekcji zwłok nie przybliżą śledczych do odpowiedzi. Lekarzom nie udało się bowiem na razie określić przyczyny śmierci Macieja Aleksiuka. Sekcja zwłok nie wykazała jednak, by na jego ciele były wyraźne ślady ofertyMateriały promocyjne partnera Na sali sekcyjnej panuje totalny porządek. Metalowe stanowiska sekcyjne są nieskazitelnie czyste. Białe torby posekcyjne leżą perfekcyjnie ułożone na stole. Na każdym kroku otwarta paczka z zestawem jednorazowych niebieskich rękawiczek zachęca do ich wykorzystania, a zestawy noży i narzędzi do łamania kości zdają się być wypolerowane. Wszystko zmienia się, gdy na salę przywożone jest pierwsze ciało… 1. Sekcja zwłok - temat nieprzyjemny ale konieczny 2. Autopsja w polskim prawie 3. Prosektorium - miejsce, które pachnie śmiercią 4. Jak wygląda sekcja zwłok? 5. Najpierw otwiera się głowę... 6. Wyjątkowe przypadki sekcji zwłok 7. Czy obecność prokuratora podczas otwarcia zwłok jest konieczna? 8. Nieustępliwy ustawodawca 9. Sekcja zwłok - co na to ekonomika procesowa? 10. Podsumowanie "I ty Brutusie przeciwko mnie?" Tak brzmiały ostatnie słowa Juliusza Cezara przed zakończeniem swojego żywota. Ostatni cios noża zadany przez najbliższego przyjaciela zakończył ziemski pochód wielkiego imperatora. Pewien Rzymianin, imieniem Swetoniusz podjął się próby zbadania ciała, na którym znajdowały się 23 otwory stworzone przez ostre narzędzia. Pierwsza znana historii sekcja zwłok wykazała, że tylko jedna z tych ran była zwłok - temat nieprzyjemny ale koniecznyZagłębiając się w tajniki medycyny sądowej niejedna osoba może poczuć się nieswojo. Tematyka badania ludzkiego ciała tuż po śmierci jego właściciela nie jest miła, łatwa i przyjemna. Rozcinanie skóry, wkładanie rąk w jamę brzuszną i wyciąganie wszystkiego, co niedawno sprawnie działało, a teraz jest jedynie różnorodnym gatunkowo kawałkiem mięsa może powodować co najmniej sekcja wywodzi się z łacińskiego sectio, czyli rozcięcie. Badanie, którego celem jest ustalenie przyczyny zgonu często nazywamy również autopsją, co z greckiego znaczy tyle co: zobaczyć na własne w polskim prawieW Polsce są sytuacje, w których sekcja zwłok będzie obowiązkowa z mocy prawa. Stanie się to nawet bez zgody danej osoby. Chodzi o badanie zwłok:niemowląt;kobiet w ciąży;kobiet będących w połogu;osoby chorej, zmarłej przed upływem 12h od przyjęcia do szpitala;osoby chorej, zmarłej w drodze do szpitalaosoby, u której stwierdzoną śmierć gwałtowną (np. zabójstwo, wypadek samochodowy, samobójstwo).Sekcji zwłok dokonuje lekarz biegły w tej specjalizacji. W sytuacji, kiedy zostanie wydane postanowienie o jej przeprowadzeniu, na miejscu obecny jest także sędzia lub prokurator. W zależności, kto wydał ww. - miejsce, które pachnie śmiercią"Brakowało tylko Dantego, który powiedziałby: „porzućcie wszelką nadzieję, wy, którzy wchodzicie”. Joanna poprawiła poły żakietu i weszła przez otwarte na zewnątrz, masywne wrota. W środku panowały niepokojący chłód i przejmująca cisza. Naraz Chyłka poczuła dławiący, trupi zapach, w którym jednocześnie było coś słodkawego. Ślina szybko zgęstniała jej w gardle." - Rewizja, Remigiusz (z łac. proseco - wycinać) jest miejscem, w którym przeprowadza się autopsję osób zmarłych. Najczęściej znajduje się w szpitalu, Zakładzie Medycyny Sądowej lub na uczelniach wygląda sekcja zwłok?Ciało znajduje się w chłodni do momentu przeprowadzenia autopsji. W chłodnej temperaturze stopień rozkładu jest znacznie spowolniony, co pozwala na dłuższe przechowywanie zwłok. Denat zostaje wyjęty z lodówki i przewieziony do prosektorium. Medyk sądowy wraz z technikiem sekcyjnym zajmują się zmarłym tuż po przeniesieniu go na specjalnie przygotowany stół. Taki w skrócie plan ramowy wyjaśnia, co dzieje się z martwym nieszczęśnikiem do momentu rozpoczęcia proseco."Poza samymi obrażeniami nie znaleźliśmy niczego, co wskazywałoby na udział osób trzecich. Żadnych obcych wydzielin, żadnych plam po substancjach chemicznych czy biologicznych. Daktyloskopijnie niczego nie udało się ustalić, podobnie pod względem osmologicznym." - Rewizja, Remigiusz samym początku przeprowadzane są oględziny zewnętrzne. Służą one zabezpieczeniu wszelkich śladów na ciele i ubraniu (np. proch z broni, zadrapania w charakterystycznych miejscach). Zdarza się, że tyle wystarczy przy ocenie przyczyn zgonu. W innych sytuacjach procedura polega na otwarciu trzech newralgicznych miejsc. Chodzi o czaszkę, klatkę piersiową i jamę otwiera się głowę...Przebieg właściwej sekcji zwłok rozpoczyna się od otworzenia jamy czaszkowej. Wszystko przebiega dokładnie i starannie, a celem ma być zbadanie, czy przyczyną śmierci nie stały się obrażenia lub inne dysfunkcje występujące w tej części ciała. Sam mózg może zostać również zbadany po wyjęciu go z czaszki i umieszczeniu w 8%-owym roztworze z dokonaniu rozcięcia lekarz zajmuje się klatką piersiową i jamą brzuszną denata. Jak pisze Karolina Robak w swoim artykule "zostają odseparowane płaty skórno-mięśniowe na przedniej powierzchni klatki piersiowej, następnie otwiera się jamę otrzewnej, rozpoczynając nacięcie tuż poniżej wyrostka mieczykowatego, by nie uszkodzić jelit i zapobiec wylaniu treści jelitowej do jamy brzusznej." Wszystkie organy należy wyciągnąć w całości. Wtedy jest największa szansa ich dokładnego zbadania. Wyjątkiem jest śledziona, która musi zostać wycięta, tak samo jak pętle przypadki sekcji zwłokJest kilka sytuacji, w których standardowa autopsja nie może zostać przeprowadzona. Chodzi o śmierć noworodka, podejrzenia zatrucia lub w przypadku zagardlenia. Te ostatnie określa specyficzny rodzaj uduszenia gwałtownego. Charakteryzuje się on bezpośrednim, mechanicznym uciskiem na narządy szyi. Do przykładów dobitnie określających zagardlenie pasuje śmierć przez obecność prokuratora podczas otwarcia zwłok jest konieczna?Warunkiem podjęcia prokuratorskiej decyzji o dokonaniu oględzin i otwarciu zwłok jest podejrzenie przestępnego spowodowania śmierci. Procedura karna nie precyzuje jednak, jakimi kryteriami organ ścigania powinien się kierować, dając mu tym samym dość duże pole decyzyjne. Praktyka wskazuje jednak, że, bez względu na okoliczności śmierci, prokuratorzy raczej decydują się na wydanie stosownego postanowienia o powołaniu biegłego w celu otwarcia zwłok i określenia przyczyny zgonu. Nie należy takiego uzusu oceniać negatywnie. Prokuratorzy nie dysponują zaawansowaną wiedzą z zakresu patomorfologii. Ewentualne kodeksowe „podejrzenie przestępnego spowodowania śmierci” szacuje się zatem wyłącznie na podstawie oględzin miejsca ujawnienia zwłok i innych natenczas znanych prokuratorowi okoliczności. Nawet z pozoru oczywiste przypadki zgonu człowieka mogą okazać się zawoalowaną zbrodnią (prawie) ustawodawcaZgodnie z art. 209 § 4 KPK otwarcia zwłok dokonuje biegły lekarz, w miarę możliwości z zakresu medycyny sądowej. Dzieje się to w obecności prokuratora lub sądu. Ratio legis obowiązkowej obecności na sali sekcyjnej wydaje się być oczywiste. Organ ścigania, który prowadzi postępowanie wyjaśniające przyczyny zgonu powinien ad oculos zapoznać się z wyglądem zewnętrznym denata oraz ze stanem jego narządów wewnętrznych. Możliwość konsultowania poszczególnych zagadnień medycznych – w kontekście mechanizmu ich powstania – zdaje się być nieoceniona. Tym bardziej, gdy śmierć nastąpiła na skutek urazów mechanicznych. Objawiają się one na ciele denata w postaci zadanych ran kłutych, tłuczonych, szarpanych czy postrzałowych. Nie trzeba również tłumaczyć, że otwarcie zwłok jest niepowtarzalną czynnością dowodową. Wyjaśnienie wątpliwości po przysłowiowym „zaszyciu” może okazać się zwłok - co na to ekonomika procesowa?Rzeczywiście tak jest, że prokuratorzy asystują patomorfologom podczas otwarcia zwłok (choć rzadko śledzą każdy ich ruch). Obecnie dyżury sekcyjne organizuje się w ten sposób, że prokuratura okręgowa wyznacza kolejno poszczególne prokuratury rejonowe do obsługi dyżuru sekcyjnego. W ramach takiego dyżuru wykonuje się kilka sekcji zwłok. Każda z takich sekcji dotyczy innego postępowania karnego. Prokurator asystujący patomorfologowi podczas sekcji raczej nie ma żadnych informacji o okolicznościach zgonu, poza tymi wskazanymi w postanowieniu o powołaniu biegłego w celu otwarcia trzeba jednak przyznać, że postanowienia sporządzane są na przysłowiowym „wzorze”, zaś uzasadnienia takich pism ograniczają się do kilku zdań, które nie zawierają jakichś znaczących treści. Dlatego nierzadko zdarza się, że prokurator nie jest w ogóle zainteresowany śledzeniem otwarcia zwłok. Jeśli lekarz potrzebuje dodatkowych danych, np. dotyczących sposobu reanimowania, prokurator kontaktuje się z innym prokuratorem. Tamten natomiast najczęściej z policją… i tak informacja wraca do zwracają uwagę, że przepis nie stanowi o obowiązku asystowania konkretnego prokuratora, tylko dowolnego. Moim zdaniem obecność podczas sekcji zwłok prokuratora, który prowadzi sprawę wyjaśniającą okoliczności danego zgonu, wynika jednak w sposób bezpośredni z sensu opisywanej czynności dowodowej. Wskazana praktyka – w mojej ocenie – prowadzi do całkowitego wypaczenia asysty prokuratora podczas otwarcia zwłok. W takim stanie nie ma dalszego sensu utrzymywania takiej regulacji w podczas otwierania zwłok jest dla niemedyka trudnym przeżyciem osobistym. Chodzi nie tylko o wrażenia wizualne, ale przede wszystkim (co mnie szczególnie dotknęło) wrażenia węchowe, zwłaszcza przy zwłokach w zaawansowanym stanie rozkładu. Pozwolę sobie na osobisty wniosek końcowy – nie wyobrażam sobie prowadzenia śledztwa czy dochodzenia, w ramach którego ujawnione zostały zwłoki człowieka, bez uważnego śledzenia każdego ruchu ręki biegłego patomorfologa i bez rozwiania wszystkich wątpliwości, jakie pojawią się przed i w trakcie sekcji zwłok. Prokuratura: czekamy na wyniki sekcji zwłok mężczyzny. 50-letni czeladzianin zgłosił się wczoraj o godzinie do szpitala powiatowego w Czeladzi na nocną i świąteczną opiekę z bólami brzucha. Po tym jak został zbadany i otrzymał receptę odesłano go do domu. Przy bramie wyjazdowej ze szpitala mężczyzna zmarł. Kilka minut po wyjściu ze szpitala. Prokuratura: czekamy na wyniki sekcji zwłok mężczyzny- Policja zabezpieczyła wczoraj nagranie z monitoringu, a także całą dokumentację. Teraz czekamy na wyniki sekcji zwłok mężczyzny - poinformowała prok. Edyta Czapla-Nowak z Prokuratury Rejonowej w Wstępne wyniki sekcji poznamy najwcześniej, dopiero w przyszłym tygodniu. Jeśli zajdzie taka potrzeba zostaną przeprowadzone dodatkowe badania toksykologiczne - dodaje zamierza także przesłuchać lekarza, personel szpitala, a także świadków tego mężczyzna zmarł przed szpitalem w Czeladzi- Przesłuchane zostaną wszystkie osoby z kręgu naszych zainteresowań, również lekarz, który przyjmował pacjenta - informuje prokurator wyniki sekcji zwłok 50-latka z Czeladzi czeka także Starostwo Powiatowe w Będzinie, które nadzoruje szpitale Sprawa wymaga dokładnego sprawdzenia. Z informacji dotychczas przekazanych przez dyrekcję szpitala wynika, że pacjent zgłosił się do lekarza rodzinnego w ramach nocnej i świątecznej opieki medycznej szpitala w Czeladzi z objawami zatrucia pokarmowego. Został zbadany przez lekarza i otrzymał leki. Kluczowe dla podejmowania przez nas dalszych kroków będą wyniki sekcji zwłok. Mamy nadzieję, dadzą one odpowiedź na pytanie o przyczynę zgonu. Oczywiście przeprowadzona zostanie w tej sprawie drobiazgowa kontrola - mówi Krzysztof Kozieł, rzecznik Starostwa Powiatowego w Wczoraj o godzinie do szpitala w Czeladzi zgłosił się 50-letni mężczyzna. Skarżył się na ból brzucha, poinformował także lekarza, że dzień wcześniej zjadł nieświeżą wędlinę. Mężczyzna został zbadany, otrzymał także leki rozkurczowe, receptę i został odesłany do domu, ponieważ lekarz stwierdził u niego zatrucie po wyjściu ze szpitala mężczyzna zmarł. Teraz sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Będzinie. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera Zwłoki 72-letniej kobiety i jej 48-letniego syna odkryto w mieszkaniu na Skarpie w Toruniu w sobotę ( Prokuratura potwierdza, że miały ślady ran. Nieoficjalnie mowa jest o walce na noże, którą oboje mieli stoczyć, a następnie wykrwawić się na śmierć. Zobacz wideo: 116 rocznica urodzin Mariana RejewskiegoJedno jest pewno - za tą sprawą kryje się olbrzymia rodzinna tragedia. Policjanci w sobotnie popołudnie ( przybyli do mieszkania przy ul. Konstytucji 3 Maja na osiedlu Na Skarpie w Toruniu po zgłoszeniu krewnego. Ten zaniepokojony był brakiem kontaktu z Ewą L i jej synem Maciejem. Na miejscu dokonano wstrząsającego odkrycia: oboje nie nieoficjalnych doniesień, matka i syn mieli stoczyć walkę na noże, a potem wykrwawić się na śmierć. Sprawę badają kryminalni pod nadzorem prokuratury. -Dziś ( przeprowadzona została sekcja zwłok. Czekamy na jej wyniki. Biegła w trakcie oględzin ujawniła rany u obojga zmarłych - mówi prokurator Jarosław Kilkowski z Prokuratury Okręgowej w wstępnie prowadzą postępowanie w dwóch kierunkach: zabójstwa oraz spowodowania ciężkich uszkodzeń ciała, które skutkowały zgonem. Kiedy dokładnie nastąpił zgon 72-latki i jej syna? Z jakich przyczyn? Co legło u podłoża tej tragedii? Na te pytania w przyszłości powinno odpowiedzieć śledztwo Prokuratury Rejonowej Toruń przeczytaćBella Skyway Festival. Ile widzów obejrzało świetlne instalacje? Do rekordu daleko! Tak się bawi Toruń po zmroku! Działo się! Zobaczcie zdjęciaMamy nowe zdjęcia z trybun Motoareny. Byliście na meczu ze Stalą?Horror w DPS! Sąd w Toruniu: nadzwyczajne złagodzenie kary dla senioraToruń: Matka i syn wrócili niedawno z zagranicy. Co spowodowało dramat?Tragicznego odkrycia zwłok 72-letniej Ewy L. oraz jej 48-letniego syna Macieja dokonano w sobotę po południu. Policję wezwał szwagier, około godziny - do takich informacji dotarli reporterzy "Super Expressu". Policja i prokuratura mówią oficjalnie o i syn niedawno mieli wrócić z zagranicy. Wspomniany szwagier posiadał klucz do mieszkania przy ul. Konstytucji 2 Maja, w którym zamieszkali. Zaniepokoił go brak kontaktu z panią Ewą i jej synem. W miniona sobotę postanowił sprawdzić, co się dzieje. Do lokalu jednak wejść nie mógł - dostępu blokował klucz w zamku, od miał zaangażować do pomocy sąsiada i przy pomocy wiertarki rozwiercić zamek. Gdy wszedł do mieszkania, odkrył niewyobrażalny dramat. Nie wiadomo jeszcze, jak długo 72-latka i jej syn tutaj leżeli. Nieoficjalne doniesienia mówią o tym, że ciała nosiły ślady prawdziwej walki na śmierć i życie, stoczonej na noże. Zgon mógł nastąpić z dla kryminalnych i prokuraturyProkuratura Okręgowa w Toruniu potwierdziła nam, że faktycznie zwłoki obojga zmarłych miały ślady ran. To odnotowała biegła w trakcie oględzin. Dziś ( przeprowadzono sekcję zwłok. Jej wyniki znane będą we wtorek lub środę. Powinny dać odpowiedzieć o przybliżonym terminie zgonu oraz przyczynach. Postępowanie w sprawie tej rodzinnej tragedii na razie jest na bardzo wstępnym etapie. Trwają czynności sprawdzające, które standardowo poprzedzają wszczęcie formalnego śledztwa. Poprowadzi je Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód. Jak przekazuje prokurator Jarosław Kilkowski, wstępnie przyjęte kierunki to: zabójstwo oraz spowodowanie ciężkich uszkodzeń ciała, skutkujących zgonem. To oznacza, że na początku badania sprawy śledczy pod uwagę biorą dwa scenariusze: zamiaru celowego zabójstwa ze strony jednego ze zmarłych, ale i możliwej walki w afekcie, która skończyła się ciężkimi obrażeniami u obojga i śmiercią. Tło całego dramatu powinno wyjaśnić śledztwo. Na razie wiadomo o tym naprawdę Toruniu zwłoki matki syna ujawniono też w roku 2018Niezwykle rzadko, ale podobne rodzinne tragedie się zdarzają. W listopadzie 2018 roku zwłoki matki (68 lat) i jej syna (49 lat) odkryto w domku na działkach św. Józefa w Toruniu. W tym przypadku jednak nie było podejrzeń walki, zabójstwa, uszkodzeń ciała. Sprawa była Ostatecznie sekcja zwłok wykluczyła, aby ktoś ich zabił – przekazywał nam wówczas Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu. - Ich śmierci nie spowodował również czad, ponieważ nie ma w tym domu takich urządzeń, które mogłyby go ustalił, iż śmierć obu osób nastąpiła w wyniku niewydolności krążeniowo-oddechowej. Innymi słowami były to zgony naturalne, ponieważ ich przyczyny znajdowały się w organizmach tych ludzi. Oczywiście mogły nimi być na przykład zatrucie, osłabienie lub po prostu w krajuW czerwcu ubiegłego roku zwłoki matki (44 lata) i jej syna (10 lat) odkryto w Wolsztynie pod Poznaniem. Policjanci pojawili się w mieszkaniu kobiety, bo od ponad doby nie można było nawiązać z nią kontaktu. Nie było wątpliwości, co do tego, że kobieta popełniła samobójstwo. Niejasne jednak pozostawały powody śmierci jej kilku dniach Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu poinformował, że po sekcji zwłok chłopca można powiedzieć, iż doszło do rozszerzonego samobójstwa. Kobieta pozostawiła list pożegnalny. Wszystko wskazuje na to, że targnęła się na życie swoje i syna z powodu problemów przyczynę miała natomiast tragedia, której skutki ujawniono 8 marca 2018 roku we wsi Modliborzyce (powiat opatowski). Na terenie jednej z posesji znaleziono tutaj zwłoki matki (blisko 90-letniej) i jej syna (50 lat). Jak przekazywał mediom Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, w obu przypadkach do śmierci nie przyczyniły się osoby trzecie. W przypadku 50-letniego mężczyzny stwierdzono uraz głowy, do którego doszło po upadku. Około 90-letnia kobieta zmarła z przyczyn naturalnych. Zwłoki obojga odkryto po kilku dniach, gdy brakiem kontaktu zaniepokoili się krewni. W tym przypadku można mówić o niezwykle tragicznym zbiegu ofertyMateriały promocyjne partnera Państwowa Inspekcja Pracy ma zastrzeżenia do rusztowania, na którym pracował 59-letni mężczyzna. Jak informowaliśmy, spadł z wysokości około trzech metrów i zmarł. Zdarzenie miało miejsce w czwartek (1 października 2020 r.). Upadku z wysokości około trzech metrów nie przeżył 59-latek. Są znane już wstępne wyniki sekcji zwłok. - Wynika z nich, że bezpośrednią przyczyną zgonu był uraz w wyniku upadku. Są to jednak wstępne ustalenia - mówi prokurator rejonowy w Miastku Michał żyje 59-letni mężczyzna. Pracował na budowie w gminie MiastkoPolicjanci pod nadzorem prokuratury prowadzą postępowanie. Państwowa Inspekcja Pracy także stara się wyjaśnić okoliczności zdarzenia. - Z naszych ustaleń wynika, że mężczyzna był na podeście rusztowania. W pewnej chwili zasłabł i chciał się osunąć na plecy. Niestety podest był niepełny. Nie miał barierek. Mężczyzna spadł rusztowania i zmarł – mówi Anna Boba, kierownik słupskiego oddziału Państwowej Inspekcji Pracy. - Czekamy na wyniki sekcji zwłok. Wydaliśmy decyzję o wstrzymanie eksploatacji rusztowania. Ze wstępnych oględzin wynika, że rusztowanie nie miało ciągów oraz barierek – dodaje Anna już drugi w tym roku śmiertelny wypadek podczas pracy w powiecie bytowskim. Do pierwszego doszło 9 czerwca w lesie nieopodal Gumieńca w gminie Trzebielino. Wówczas zginął 23-letni drwal. AKTUALIZACJA Tragedia w gminie Trzebielino. Nieopodal Gumień... Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera

jak długo czekamy na wyniki sekcji zwłok