Krwawienie miesiączkowe – co mieści się w normie? Wiedza na temat tego, jaka ilość oraz typ krwawienia są prawidłowe, jest przedmiotem częstych obaw. Biorąc pod uwagę częstotliwość, intensywność i czas trwania miesiączki, mogą występować różne rodzaje krwawienia. Częstotliwość powinna wynosić od 21 do 35 dni.
krwawienie wynikające z rozciągania i wzrastania macicy. Krwawienie na początku ciąży od miesiączki różni się tym, że nie towarzyszy mu ból podbrzusza i inne objawy charakterystyczne dla menstruacji i PMS, nie pojawiają się również skrzepy, a krew mniej intensywny kolor. Zwykle też jest jej mniej. 3.
Połóg nie zawsze ma ciągły przebieg, mogą występować przerwy w krwawieniach. Niepokoić może, że tak długo po porodzie nadal występują obfite krwawienia ze skrzepami. Hormonalne zatrzymanie laktacji również mogło mieć wpływ na nietypowy przebieg krwawień z dróg rodnych w okresie połogowym.
Piotr Raganowski, 29 Październik 2012 w Forum Ginekologia. 2572 odpowiedzi. 559515 wyświetleń. Nika4411. 10 Sierpień.
Zaburzenia krzepnięcia krwi to pewna grupa chorób, które mają różne przyczyny i mechanizm powstawania. Charakterystyczną cechą wzbudzającą niepokój i którą obserwuje się w przypadku skazy krwotocznej, jest wspomniane pogotowie krwotoczności, tzn. skłonność do przedłużających się krwawień samoistnych (np. obfite miesiączki u kobiet) bądź pourazowych (np. krwawień z
Do głównych objawów zespołu Ashermana po łyżeczkowaniu należą: brak miesiączki lub bardziej skąpe krwawienia; ból w okolicy miednicy w czasie krwawień; wtórna niepłodność spowodowana zmianami w macicy; brak możliwości utrzymania ciąży. W przypadku zespołu Ashermana konieczna jest dokładna diagnostyka oraz wykonanie zabiegu
ZfP0l9. Witam Pani Doktor. Od czasu porodu (2lata) mam regularne miesiączki - 32 dni cykl. Ostatni okres miałam 23 sierpnia i trwał normalnie 6 dni. W 18 dniu cyklu zaczęłam krwawić. Dziś jest już 2 dzień, a krew jest obfita jak przy miesiączce, nie odczuwam bólu. Obecnie mieszkam w Szkocji i udałam się dziś do lekarza. Wykonali test ciążowy - negatywyny i kazali czekać, aż przestanę krawić. Czy takie rzeczy są oznaką czegoś złego? Co mam robić Pani Doktor. Proszę o radę. Czy może to być spowodawane pracą fizyczną jaką wykonuję? U kobiety regularnie miesiaczkującej zdarzają się cykle krótkie i cykle długie. Radzę spokojnie poczekać. Jeśli jednak krwawienie będzie się przedłużało trzeba powtórnie zgłosić się do lekarza. Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza. Inne porady tego eksperta
Małopłytkowość w ciąży, inaczej trombocytopenię, diagnozuje się u 10% kobiet w ciąży. Zwykle rozwija się w drugiej połowie ciąży, najczęściej w III trymestrze, nasila się podczas porodu. W większości przypadków postępowanie polega na kontroli liczby płytek w czasie ciąży oraz po rozwiązaniu. Co warto wiedzieć? spis treści 1. Co oznacza małopłytkowość w ciąży? 2. Przyczyny małopłytkowości ciążowej 3. Objawy małopłytkowości w ciąży 4. Rozpoznanie i postępowanie rozwiń 1. Co oznacza małopłytkowość w ciąży? Małopłytkowość w ciąży, inaczej trombocytopenia, to zaraz po niedokrwistości najczęstsze zaburzenie hematologiczne. Jest rozpoznawana od II trymestru ciąży. Ustępuje po porodzie. Zobacz film: "Jak odżywiać się w czasie ciąży?" Krążące we krwi płytki (trombocyty) pełnią ważną rolę w krzepnięciu krwi. W przypadku uszkodzenia tkanki inicjują proces krzepnięcia. Czas przeżycia trombocytów w zdrowym organizmie wynosi około 8-10 dni. W przebiegu większości prawidłowych ciąż liczba płytek krwi mieści się w zakresie 150 000–450 000/μl, przy czym najczęściej w III trymestrze liczba ta ulega zmniejszeniu o 10-20%. Małopłytkowość, to jest obniżenie liczby płytek poniżej 150 000 μl, występuje u 6 do 10% kobiet ciężarnych. Odsetek występowania trombocytopenii pod koniec 3 trymestru waha się od 6,6 do 11,6%. Ciężka małopłytkowość, z liczbą płytek poniżej 50 000 μl opisywana jest u mniej niż 0,1% ciężarnych. 2. Przyczyny małopłytkowości ciążowej Małopłytkowość ciążowa jest związana ze zmianami zachodzącymi w organizmie. Może być wywołana: zwiększeniem objętości osocza (małopłytkowość „z rozcieńczenia” – w większej objętości krwi krąży ta sama ilość płytek krwi), niedostatecznym wytwarzaniem płytek (małopłytkowość centralna), nadmiernym niszczeniem trombocytów (małopłytkowość obwodowa), zwiększoną aktywacją i krótszym czasem przeżycia płytek krwi, sekwestracją w śledzionie. Zdarza się, że małopłytkowość w ciąży jest konsekwencją kilku mechanizmów współwystępujących ze sobą. W większości, bo 75 % przypadków, patologia ma charakter incydentalny (małopłytkowość ciążowa łagodna). Istnieją jednak różne inne typy zaburzenia, takie jak małopłytkowość w przebiegu nadciśnienia indukowanego ciążą, co jest związane ze stanem przedrzucawkowym czy małopłytkowość na tle immunologicznym. Wówczas ma miejsce niszczenie płytek krwi w organizmie przez przeciwciała z grupy IgG, skierowane przeciwko płytkom krwi. 3. Objawy małopłytkowości w ciąży Małopłytkowość ciążowa przebiega zwykle bezobjawowo. Jest rozpoznawana na podstawie rutynowo wykonanej morfologii krwi. Nasilenie objawów ma związek z ilością płytek krwi w organizmie. Trombocytopenia w ciąży zwykle ma łagodny przebieg, bez zwiększonej skłonności do krwawień. Postać umiarkowana może objawiać się niegroźnymi krwawieniami, także z dziąseł czy krwawymi podbiegnięciami (siniaki) na kończynach dolnych. Może mieć to związek z zastojem krwi żylnej wywołanym uciskiem powiększającej się macicy na naczynia krwionośne. Specjaliści są zdania, że nieprawidłowość ta nie zwiększa również ryzyka nadmiernego krwawienia podczas porodu. W rzadkich przypadkach przebiegających ze znacznie obniżoną liczbą płytek krwi może dochodzić do niebezpiecznego krwawienia. 4. Rozpoznanie i postępowanie Diagnostyka małopłytkowości obejmuje wywiad lekarski i badania diagnostyczne. Nie istnieje przy tym jedno, które potwierdzałoby małopłytkowość ciążową. W grę wchodzi jedynie rozpoznanie z wykluczenia. Oznacza to, że konieczne jest wykonanie odpowiedniej diagnostyki, która wykluczy inne choroby prowadzące do małopłytkowości. To dlatego wykonuje się morfologię krwi z rozmazem, ale i inne badania laboratoryjne krwi, takie jak aminotransferazy, bilirubina, hormony tarczycy, parametry krzepnięcia. Potwierdzeniem tego rozpoznania jest powrót liczby płytek krwi do normy po porodzie (zazwyczaj w ciągu 2–12 tygodni od rozwiązania ciąży). Czy leczenie małopłytkowości ciążowej jest konieczne? Zazwyczaj nie. Zależy to od przyczyny nieprawidłowości oraz zaobserwowanych objawów. Ważna jest z pewnością okresowa kontrola liczby płytek krwi. W ciężkim przebiegu stosuje się steroidy i immunoglobuliny, niekiedy konieczna jest transfuzja koncentratu płytkowego czy chirurgiczne usunięcie śledziony. Typowo liczba płytek krwi samoistnie wraca do wartości prawidłowych. Należy pamiętać, że incydentalna małopłytkowość ciążowa może się ujawniać w kolejnych ciążach. Jeśli liczba płytek krwi u kobiety, która rodziła, po upływie 12 tygodni po porodzie będzie wciąż obniżona, niezbędna jest dalsza diagnostyka. Oznacza to bowiem, że przyczyną małopłytkowości nie była ciąża. Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamy
Cześć Dziewczyny ! Z przeogromnym smutkiem muszę szukać pomocy w tym wątku forum :(((((( Ale błagam o każdą opinię i odpowiedź !!!!!!!!! Jeszcze do wczorajszego dnia byłam w ciąży !!!! Wiedziałam o tym od tygodnia – na podstawie testu ciążowego i z powodu całodziennych mdlości (trwających również od tygodnia). Wczoraj przez cały dzienn bylo mi trochę słabo a na wieczór dostałam delikatnego różowawego plamienia. Bardzo się przestraszyłam i poszłam do ginekologa, któremu powiedzialam o młodej ciąży (wiedziałam że jest to ok. 4-5 tyg) i o plamieniu. Doktor bez zastanowienia zrobił mi USG dopochwowe (bo przez brzuch jego zdaniem nic nie było by widać) i zobaczył na nim pęcherzyk żóltkowy ale nie zobaczył zarodka, przy czym powiedzial, że to normalne, bo w tak wczesnej ciąży moze jeszcze być niewidoczny. Powiedział, że mam traktować swój stan jak normalna zdrową ciążę i zrobic kontrolne badanie za tydzień. Jeśli chodzi o plamienie, to na sondzie prawie nie było śladu. Uspokojona wróciłam do domu, ale po jakiejś godzince poszłam do ubikacji i…. dostałam prawdziwego krwawienia – natychmiast zadzwoniłam na izbę przyjęć szpitala położniczego, gdzie rozmawiała z lekarzem i on powiedział, że nie są w stanie uratować ciąży i zapobiec krawawieniu, natomiast, że może to byc zwykła miesiączka, której skutki mogą być dwojakie – ciąża może się zachować lub może być poronienie, że mogę przyjechać i ponownie wykonać USG, aby sprawdzić czy pęcherzyk został w macicy. Jesli nie, to zrobią mi zabieg łyżeczkowania !!!!!!!!!! Dopiero op dalszych pytaniach powiedział, ze jeśli krwotok nie jest duży i nie zagraza memu życie, to nie będą łyżeczkować i że mogę pozostac w domu i czekać na rozwój wypadkó, skontaktowac się z lekazem prowadzącym ciąże i td. Zrobiłam to ostatnie – mianowicie zostałam w domu bo krwawienie było podobne do zwykłej miesiączki, zupełnie bezboleśne no i nie chciałam znów robić USG – zwłaszcza, że ten doktor również powiedział, że to krwawienie mogło być spowodowane właśnie poprzez USG dopochwowe !!!!!!!!!!!!!!! Po nocy krwawienie samoistnie ustało, pobolewa mnie jednak trochę GÓRA brzucha (nie dół) – coś jak kolki, nadal mam mdłości. Stąd moje pytania: 1/ Czy pierwszy gin, nie powinien mi był robić USG dopochwowe wiedząc o młodej ciąży i plamieniu???? przewidując możliwość spowodowania krwawienia???? 2/ Czy jeśli poroniłam, to przez jaki czas jeszcze będę miała mdłości i czy jeśli je mam, to może jednak nie doszło do poronienia?????? 3/ czy mam robić za tydizen to USG kontrolne i jak – dopochwowo, czy przez brzuch?????? 4/ czy gin, który robił mi USG nie powinien mi zalecić zastrzyków z progesteronu z powodu plamienia (zalecił mi tylko nospę 3×1 tab)??? Kochane, proszę o opinie, odpowiedzi i rady ! Odchodzę od zmysłów !!!!!!!!!! załamana Natkaxxxy
AUTORWIADOMOŚĆ Znajoma Postów: 19 9 Wysłany: 23 marca 2016, 10:46 Hey dziewczyny wczoraj centralnie na wizycie włączyło się u mnie dość obfite krwawienie lekarz po badaniu stwierdził że to zaburzenia hormonalne zwiększył leki i za 2 tyg kontrola. Teraz mam brązowe upławy ale myślę że to normalne po krwawieniu jakoś muszę się oczyścić. Jednak wciąż się martwię. kasia z sznurowka Ekspertka Postów: 1232 52 Wysłany: 23 marca 2016, 15:48 Nie dziwię się, że się martwisz. Ja panikowałam jak miałam plamienia brązowawe w 5 tygodniu i leciałam do ginekolog. Ale skoro lekarz mówi, że to coś z hormonami to chyba nie ma co się niepokoić. Obserwuj się przez te 2 tyg, jakbyś znowu dostała krwawienia żywą krwią to leć wtedy do lekarza/szpitala. 3240g 52cm 39tc kade8787 Znajoma Postów: 19 9 Wysłany: 23 marca 2016, 19:18 po dniu spokoju znów na papierze widzę żywą krew - nic mnie nie boli ... jak narazie stosuje się do zaleceń lekarza jeśli to się nasili pewnie pojadę do szpitala. kasia z jatoja2 Koleżanka Postów: 31 4 Wysłany: 24 marca 2016, 07:57 hej kade8787, ja jestem w 7 tygodniu i w zeszłym tygodniu pierwszy raz pojawił się u mnie śluz zabarwiony żywą krwią z silnymi bólami podbrzusza, od razu pojechałam na SOR,bo bałam się że poroniłam (to moja druga ciąża, drugą poroniłam w 9 tygodniu - nie miałam żadnych objawów - poronienie zatrzymane i łyżeczkowanie) zbadali, dali duphaston i powiedzieli ze jak na obecny tydzień z ciążą jest dobrze (zarodka jeszcze nie było widać bo za wcześnie, ciąża zgodnie z pomiarami wyglądała na 4 tydzień), plamienia jednak cały czas się utrzymywały i po kilku dniach rano dostałam skrzepów z ciemnobrązową krwią, znów pojechałam na SOR, zbadali, powiedzieli to samo, ale pęcherzyk, urósł i już było widać zarodek, ale jeszcze bez akcji serca, zwiększyli mi duphaston, kazali odpoczywać i sie nie przemęczać, a ska taki stan nie wiedzą, w razie konieczności mam jechać na SOR. Plamienie utrzymuje się już ponad tydzień, jest delikatne, ale niestety jest, zabarwione ciemnoczerwoną krwią, brzuch mnie nie boli i ogólnie nie mama jakiś specjalnych dolegliwości, a do lekarza idę za tydzień i wtedy zobaczymy czy wszystko rozwija się dobrze. Dodam że w czasie kiedy zaczęło się plamienie badałam betę w odstępach 48 i następnie 72 godzin i beta ładnie rosła. Kade8787 a jak u Ciebie? kade8787 Znajoma Postów: 19 9 Wysłany: 24 marca 2016, 10:26 Hey u mnie dzisiaj po nocy ok troszkę brązowego plamienia bardziej jak kawa Inka ale wczoraj było podobnie z tym że pod wieczór pokazała się krew widoczna jedynie na papierze dodam że brzuch mnie nie boli ogólnie czuję się dobrze. U mnie z leczeniem ciężko bo w domu mam lobuziaka ale staram się robić wszystko nie przemęczajac się od czasu do czasu leżę. Czekam cierpliwie na wizytę leki przyjmuje tak jak zalecił mi lekarz. Jestem dobrej myśli choć kolejne wizyty w toalecie mnie przerażają. Na ostatniej wizycie dokładnie 10tyg+2dni macica była miekka, akcja serduszka 150 mam nieco odwarstwione łożysko ale lekarz powiedział że nie jest to aż tak poważne i że w porównaniu poprzednia wizyta ładnie się zmniejsza. Uznał że to zaburzenia hormonalne i tego się na razie 3mamy. 5 wizyta kasia z jatoja2 Koleżanka Postów: 31 4 Wysłany: 24 marca 2016, 12:58 no to mały na pewno dokazuje ja siedzę sama, mąż w pracy do wieczora. ja czekam jeszcze na akcję serca, po świętach mam usg, mam nadzieję, że będzie dobrze i i te plamienia to tak jak piszesz jakieś zaburzenia hormonalne lub taka uroda ciąży - dam znaka po badaniu:) A Twojemu maluchowi serduszko, z tego co pamiętam, to bardzo ładnie bije i lekarza widzi, że zmiany się cofają, więc najważniejsze że idzie do przodu i się rozwija kade8787 Znajoma Postów: 19 9 Wysłany: 24 marca 2016, 15:16 Tak no już chce dobrnac do 4msc mam nadzieję że będzie lepiej. Będę pisać na bieżąco jak na razie dzisiaj jest ok oby tak za ciebie kciuki i też czekam na wiadomość kasia z kade8787 Znajoma Postów: 19 9 Wysłany: 24 marca 2016, 15:19 U mnie serduszko było w 6tyg. Już niebawem usłyszysz jak bije u ciebie. Mogłabym słuchać i słuchać. U mnie na kolejnej wizycie będzie już prawie 13/tyg. Byleby tylko szczęśliwie doczekać bez żadnych niespodzianek. Mówią że ciąża taki piękny stan a u mnie jak nie urok to "sraczka". kasia z sznurowka Ekspertka Postów: 1232 52 Wysłany: 24 marca 2016, 15:41 Nie wiem kto to mówi szczerze mówiąc, chyba jakaś mama bez żadnych objawów ani strachów Jedyne co ja znajduje obecnie "pięknego" w ciąży to, że rodzina i współpracownicy traktują mnie inaczej i ciągle pytają jak się czuję Niby nie miałam i nie mam niewygodnych objawów jak zmienne nastroje czy wymioty, mdłości tylko były nieprzyjemne, ale też miałam plamienia, potem chorowałam 2 tygodnie mocno, więc wieczne obawy czy wszystko dobrze z dzieckiem. No i te wieczne zmęczenie, mniejszy kontakt z mężem, bo wcześnie chodzę spać, a głównie wieczorami mamy czas dla siebie. Więc wg mnie na razie to nic przyjemnego, ale może od 13 tygodnia pojawi się ten piękny stan. 3240g 52cm 39tc kade8787 Znajoma Postów: 19 9 Wysłany: 24 marca 2016, 17:49 Moja pierwsza ciąża przebiegała bez wiekszych niespodzianek. Dlatego też to co dzieje się teraz jest dla mnie czymś nowym. Też chciałabym już cieszyć się pełną parą z tego że niebawem pojawi się kolejny Maluszek. I bardzo się cieszę jednak niepokój jaki jest we mnie jakoś mi nie pozwala w pełni - tak jabym chciała. No ale przecież nie zawsze musi być aż tak kolorowo a po burzy zawsze jest słońce ))) również myślę że ja szczęśliwie przetrwamy i dotrzemy do tego 4 msc - wszystko się unormuje i będzie pełnia szczęścia:))))) Teraz wyczekuje wizyty i staram się nie myśleć o tym co złe. Jestem dobrej myśli pozdrawiam was gorąco ))) kasia z jatoja2 Koleżanka Postów: 31 4 Wysłany: 24 marca 2016, 20:31 A ja dziś popołudniu wylądowałam znów na SOR - krwawienie żywą krwią - ale pierwszy raz usłyszałam i zobaczyłam jak bije serduszko! i popłakałam się, takie maleństwo a już tak biło serduszko:) trochę mi ulżyło, że ciąża się rozwija i jest ok:) ale niestety na pęcherzykiem rośnie krwiak i jeszcze inne dwa lekarz znalazł umiejscowione gdzie dalej i to przez nie te wszystkie plamienia i krwawienia. dostałam leki i nakaz leżenia, trochę się boje, bo miałam USG w niedziele i żadnych krwiaków nie było, a teraz największy ma 1,5 cm, więc rosną bardzo szybko, następne usg po świętach już u lekarza prowadzącego... rozmawiałam z lekarzem i takie krwiaki się wchłaniają, ale ciąża jest młoda, a taki rosnący krwiak może..., ehh aż nie chce kończyć. skąd się bierze takie paskudztwo?! 3majcie się dziewczyny:) kade8787 Znajoma Postów: 19 9 Wysłany: 25 marca 2016, 12:16 Myśl pozytywnie będzie dobrze ją sobie tak powtarzam zawsze rano jak pierwszej ciąży miałam krwiak na i odklejalo mi się łożysko przez to ale ładnie się wchlonelo samo. Odpoczywaj dużo bo to same początki. Ją też nie mam pojęcia skąd u mnie te plamienia i krwawienia marzę by już się skończyły i już się nie powtórzyły. 3mam mocno kciuki:) jatoja2 lubi tę wiadomość kasia z ScarlettKate Autorytet Postów: 477 375 Wysłany: 25 marca 2016, 21:17 hej dziewczyny poczytałam was troszke ale sama mam pytanie. Dzisiaj sie dowiedziałam że mi sie udało zajśc w ciążę. Byłam od razu na becie jestem 11 dpo i beta 52,44. A dzisiaj koło godziny temu jak poszłam do toalety zauwazyłam plamy krwi takiej ciemnej na bieliźnie. Tylko że nie wiele a teraz juz spokój nic sie nie dzieje juz czysto. Bolało mnie podbrzusze troche ale wziałam nospę i jest ok mam tez duphaston jak coś. Czy to cos groznego może być? Wiadomość wyedytowana przez autora 25 marca 2016, 21:14 jatoja2 Koleżanka Postów: 31 4 Wysłany: 26 marca 2016, 10:56 Dziękuję kade8787:) dostałam luteinę i krwawienie się zmniejszyło, mąż mi "zakazał" czytania wątków w necie o krwiakach, żebym za dużo o tym nie myślała i nawet troszkę pomaga, albo to świąteczne zamieszanie, więc na razie cały czas sobie powtarzam że krwiak się wchłonie i będzie dobrze, i tego się trzymam ScarlettKate jeżeli jesteś 11 dni po owulce, być może ten ciemny ślad krwi to po zagnieżdżeniu, bo to by akurat czasowo Ci pasowało, beta we krwi pojawia się ok 24h po zagnieżdżeniu, a zarodek ma na to 12-14 dni, może wówczas pękło jakieś naczynko, a krew pojawiła się ze śluzem później, grunt że nie jest żywo-czerwona a brzuchem się na razie nie denerwuj, mnie na początku obecnej ciąży bolał identycznie jak na okres (takie skurcze), później przestał i teraz już takich bóli nie odczuwam, nie mniej jednak jakby skórcze były silne, to chyba lepiej z lekarzem się skonsultować (1 ciążę poroniłam, a zaczęło się silnymi skóreczami:/) Nie stresuj się na razie niczym, a na usg najlepiej się wybrać jak beta przekracza 2000 jednostek, wówczas powinien być widoczny pęcherzyk, no chyba że lekarz ma super sprzęt i będzie widział szybciej, ale z drugiej strony po co masz się niepotrzebnie stresować, że nie widać jeszcze nic Pozdrawiam dziewczyny i wszystkiego dobrego na święta! Dalile Autorytet Postów: 2731 4484 Wysłany: 26 marca 2016, 11:03 Mnie brzuch bolał jak myślałam o tym czy tym razem się udało, czy nie. Że stresu miałam bóle okresowe Dlatego im mniej myślisz, tym lepiej! Trzymam kciuki jatoja2 Koleżanka Postów: 31 4 Wysłany: 29 marca 2016, 14:24 Dziewczyny! byłam dziś na USG - plamienia nadal nie ustąpiły - i wynik: trofoblast z cechami odklejenia 6x3 mm, czyli wcześniejszy krwiak wchodzi mi pod kosmówkę,która się teraz odkleja - lekarz powiedział mi żeby odpoczywać... czy któraś z Was miała jakieś doświadczenia z taką sytuacją? pozdrawiam m. kade8787 Znajoma Postów: 19 9 Wysłany: 30 marca 2016, 20:38 Ją od poniedziałku w szpitalu dostałam w nocy dość mocnego krwawienia z dzidzia nanusg wszystko dobrze. Lekarze nie wiedzą skąd to krwawienie. Po kilku h ustało teraz znów zostało jedynie brudzenie które pewnie potrwa kilka dni. Mam nadzieję że już się to nie powtórzy choć fajnie byłoby znać przyczynę. Pozdrawiam was i 3mam kciuki. kasia z klaudia89 Nowa Postów: 2 0 Wysłany: 31 marca 2016, 10:23 Cześć dziewczyny! Podpinam się do tego tematu, gdyż mam bardzo podobny problem. 11 marca dowiedziałam się, że jestem w 4 tygodniu ciąży, na usg wiadomo, było widać jedynie zarodek i ciałko żółte. Okres spóźniał mi się tydzień, zrobiłam test, później poziom bety no i popędziłam do ginekologa by się upewnić. Udało się bardzo szybko, bo 4 miesiące po odstawieniu tabletek anty, które wcześniej brałam przez 6 lat. Od paru miesięcy mieszkam w Niemczech, gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży byłam akurat na urlopie w Polsce i u polskiego ginekologa. Po powrocie z urlopu szybko znalazłam polską ginekolog, która prowadziła ciążę wielu Polek. Jednak ta z urlopu wraca dopiero na początku przyszłego tygodnia, ja wizytę mam na 6 kwietnia. W międzyczasie, w przychodni w której ma być prowadzona moja ciąża, miałam zrobione podstawowe badania krwi i usg przez lekarza Niemca. Na usg widać było serduszko, dzidziuś miał dopiero 0,36 cm, biło serduszko, lekarz powiedział, że wszystko jest w jaknalepszym porządku. Na następną wizytę miałam iść dopiero 6 kwietnia. Aż tu nagle we wtorek wieczorem dostałam krwawienia, podobnego do okresu, ale bez żadnych bóli, krew jest mocno czerwona. Wczoraj z rana od razu popędziłam do lekarza, na recepcji od razu usłyszałam żebym się nie martwiła, to się zdarza i zaraz lekarz zobaczy co się dzieje. Podczas badania lekarz pokazywał na sam dół ekranu, nie mam pojęcia co wtedy mówił, później na sam zarodek, że jest perfect, serduszko bije, a sam zarodek w 6tc5dn ma 0,84cm. Pod koniec kazał mi się nie denerwować, brać magnez i więcej odpoczywać. Czytałam trochę na innych forach, że dziewczyny dostawały coś na podtrzymanie ciąży, ja nic takiego nie dostałam, chociaż kilka razy pytałam czy na pewno nie muszę brać żadnych dodatkowych tabletek. Czy któraś z Was, miała podobnie, że gdy dowiedziała się, że jest w ciąży nie dostała miesiączki, a później, w terminie kolejnej, dostała krwawienia, u mnie krwawienia implantacyjne odpada bo to przecież za późno. Strasznie się boję, od wczoraj leżę w łóżku i staram się jaknajmniej ruszać, dopiero na wizycie w środę dowiem się coś więcej, a do tego czasu zwariuje... jatoja2 Koleżanka Postów: 31 4 Wysłany: 1 kwietnia 2016, 10:47 kade8787 szczerze 3mam za Was kciuki, bo przez te wszystkie problemy od samego początku, to chciałabym już trzymać swoje dziecko, a nie zamartwiać się... będzie dobrze bo inaczej być nie może dawaj znaka co u Ciebie:) ja czekam, leżąc, na następne USG za tydzień - mam nadzieje że kosmówka się przyczepi, a plamię już mniej klaudia89 gratuluje fasolki:) ja sama to nie wiem jak to już jest z tymi plamieniami i krwawieniami, ale skoro jesteś pod stałą opieką lekarza i nie przepisał Ci żadnych leków, to może nie widzi potrzeby bo ciąża dobrze się rozwija, więc na zapas się nie denerwuj, tym bardziej jeżeli krwawienie wystąpiło tylko raz i po badaniu było ok aaa i odpoczynek i relaks dużo daje, więc odpoczywaj;) kade8787 Znajoma Postów: 19 9 Wysłany: 1 kwietnia 2016, 16:10 W szpitalu alu zostaję do ustało brudzenie też pomału zanika. Powiedzieli że krwawienie z macicy czasem tak się zdarza i zazwyczaj nie zagraża ciąży. Odstawili mi już luteine został magnez i duphaston. Od czasu do czasu pobolewa mnie brzuch ale bardzo lekko. Rozciągamy się powodzenia kochane;) kasia z
Dziś jest:Niedziela, 31 lipca 2022, Imieniny: Ignacego, Ludmiry Witaj na - forum medyczne portalu Możesz tu poszukać porady lekarza, laryngologa, ginegkologa, stomatologa, neurologa, bądź innego specjalisty, porozmawiać o chorobach, lekach, zdrowiu, znaleźdź odpowiednią dietę. Zapraszamy do dyskusji na tematy zdrowia i urody na forum medycznym Ginekolog forum Znajdujesz się w: » Forum » Lekarze i specjaliści » Ginekolog » Obfite krwawienie po pierwszym razie. Forum Witaj na forum ginekologicznym! Na niniejszym forum odnajdziesz informacje i porady forumowiczów na tematy ginekologiczne. Informacje, które obejmują żeński układ płciowy, ciąża pozamaciczna, bezpłodność, stany zapalne pochwy, cysta na jajniku, zaburzenia miesiączkowania, niepłodność czy antykoncepcję. Jeżeli nurtuje Cię pytanie dotyczące, którejś z chorób: kiła, rzeżączka, chlamydioza, wrzód weneryczny, czerwonka bakteryjna, ziarniniak pachwinowy, AIDS, opryszczka genitaliów, opryszczka wargowa, WZW, HBV, HCV, kłykciny kończyste, HTLV 1 i 2, kandydoza, grzybica, rzęsistkowica, świerzb, wszawica łonowa, ameboza - zadawaj pytania, szukaj odpowiedzi! Możesz zadać pytanie również z innych popularnych tematów jak ciąża, miesiączka, beta hcg, bóle podbrzusza, tyłozgięcie macicy, zaburzenia miesiączkowania okres czy tabletki antykoncepcyjne. Zapraszamy do korzystania z forum! ilovelove (1)Offline2010-08-31 12:35Obfite krwawienie po pierwszym Dwa dni temu po raz pierwszy kochałam się z moim chłopakiem. Wszystko było ok, nawet krew nie leciała. Lecz dopiero wczoraj wieczorem zauważyłam, że krwawię i to bardzo obficie. Myślałam, że krwawienie dziś będzie ustępować, ale z tego co zauważyłam to krwi jest więcej. Podpaskę muszę zmieniać mniej więcej co godzinkę, dwie. Oraz czuję lekki ból w dolnej części brzucha. I szczerze mówiąc nie miałam jeszcze pierwszej miesiączki, więc nie wiem czy dostałam okres czy coś jest nie tak. Jeśli przez kilka następnych dni nie będzie poprawy to zamierzam się wybrać po raz pierwszy do ginekologa. Proszę o pomoc.
obfite krwawienia w ciąży forum